Pyzy są wspaniałe i najbardziej je lubię od razu po ugotowaniu, okraszone cebulą oraz boczkiem lub kiełbasą. Prawda jest taka, że odsmażanymi też nie pogardzę, po prostu kocham te kluski! ;-) Przepis na te ziemniaczane cuda mam od mojej mamy, która przywiozła go od siebie, czyli z Podlasia.
Jak przygotować idealne pyzy? Należy ugotowane (nie przegotowane) ziemniaki przestudzić i zostawić najlepiej na całą noc w lodówce.
Zasada jest taka robi się pyzy z takiej samej ilości ziemniaków ugotowanych co surowych.
Składniki:
1 kg ziemniaków ugotowany
1 kg ziemniaków surowych (startych na tarce do ziemniaków i dobrze odciśniętych)
1 łyżka mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
woda do ugotowania
sól
Przygotuj:
Ugotowane i ostudzone ziemniaki zmiel w maszynce, następnie drugą część ziemniaków surowych zetrzyj na tarce do ziemniaków i dokładnie odciśnij (do tego wykorzystuje pieluchę tetrową – jeżeli pożyczacie ją od dziecka to na wieczne nieoddanie, bo nieco zmieni kolor :)). Połącz ziemniaki, zagnieć z nich ciasto. Jeżeli będziesz mieć wrażenia, że masa jest rzadka dodaj mąkę ziemniaczaną. Formuj małe kuleczki i rób pośrodku wgłębienie (dziurkę). Gotuj w dobrze osolonej wodzie pod przykryciem, po wypłynięciu gotuj jeszcze 3 minuty. Możecie je podawać jako dodatek do obiadu lub samodzielne danie okraszone smażoną cebulą z drobno pokrojonym boczkiem wędzonym lub kiełbasą.